Dnia 16 marca 2014 roku, nasza grupa (choć w bardzo nielicznym składzie) wzięła udział w kolejnych zajęciach z taktyki. Okazało się, że zajęcia te miały zupełnie inną formę niż ostatnie...Dowódcą od razu został Makarson a czujką Adzik. Nasze zadanie polegało na przeprowadzeniu Szalonego Naukowca na polanę za lasem, na której czekał na niego helikopter. Po omówieniu i wyznaczeniu trasy-ruszyliśmy w drogę.. Na początku szło nam łatwo, zbyt łatwo.. Prawie wpadliśmy w pułapkę wroga.. Lecz nasza szybka reakcja i działania dowódcy doprowadziły do tego, że wróg skapitulował. Idąc dalej, byliśmy bardziej czujni i ostrożni.. Długie godziny marszu nie ułatwiały nam zadania.. W końcu po długim czasie jednostajnego marszu zrobiliśmy jakiś postęp. Tym razem to my odkryliśmy w porę nieuwagę wroga i dzięki szybkim reakcją i działaniom, pojmaliśmy ich oraz unicestwiliśmy. Okazało się to łatwym zadaniem, gdyż oni się tego zupełnie nie spodziewali.. Uświadomiło nam to, że do punktu podjęcia mamy już wolny teren, bez żadnego zagrożenia.. Akcja została zakończona sukcesem. Szalony Naukowiec został przetransportowany do swojego laboratorium o ściśle tajnym położeniu, a my zostaliśmy ostawieni do (nazwa tajna) . Omówiliśmy swoje błędy, aby nie popełniać ich w przyszłości i wróciliśmy do kwater.
Adzik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz