Wszystko zaczął niewinny pomysł, aby spędzić noc w lesie. Tęskniliśmy za tym, bo przez wielką liczbę wyjazdów, zajęć, zawodów, nie mieliśmy dawno okazji do spędzenia zwykłej nocy w lesie. Instruktor Shymi zaplanował start 23 sierpnia 2014r. na 19:30 na Placu Wolności w Białogardzie. Dostaliśmy tam mapę i wskazówkę: ,,macie dojść do punktu 193, czas 1 godzina 30 minut". Długo więc nie zwlekając ruszyliśmy w drogę, która teoretycznie miała wynosić około 6 km, w praktyce prawie podwoiliśmy ten dystans. Droga byłą bardzo ciekawa, gdyż bawiliśmy się w jedną z naszych ulubionych zabaw jaką jest AUTO. Opóźniała ona trochę marsz, ale było to tego warte. Po dotarciu do punktu 193 okazało się, że wybiła już godzina 22:00. Szybko więc zabraliśmy się za rozbijanie obozowiska, zbieranie opału na ,,drodze donikąd" (Zuzia wie o co chodzi ;) i rozpalanie ognia. Po przygotowaniu wszystkiego nadszedł czas na posiłek i standardowe u nas kawały. :D Zaraz po tym część grupy postanowiła pójść spać. Pozostali rozmawiając też kładli się przy ognisku ale niektórym nie w głowie było spanie.. Leżeliśmy, śmialiśmy się, dyskutowaliśmy.. Gdy zaczynało świtać Adzik i Opos wpadli na świetny pomysł, aby zamaskować również twarze.. Niektórzy tego żałowali.. Po przebudzeniu się całej ekipy i posprzątaniu wszystkiego zgodnie z zasadą ,,Obozowisko ma wyglądać jak reszta lasu, albo reszta lasu jak obozowisko", akurat zaczął lekko padać deszcz. Co tylko nam umiliło drogę powrotną, która minęła bardzo szybko. Instruktor Shymi zrobił psikusa Zuzi podnosząc zgubioną przez nią bluzę, a jej mówiąc, że zgubiła po drodze. Jej mina była bezcenna, gdy wróciła z poszukiwań bluzy i zobaczyła, że leży ona koło nas, a my czekamy i się śmiejemy.. Wracając jeszcze udało mu się odczepić od plecaków Zuzi i Adzika po dwie rzeczy, za które musiały zrobić zadanie, jeśli chciały je odzyskać. Zadanie polegało na przebiegnięciu wokół ronda (po pasach oczywiście, zawsze przestrzegamy zasad bezpieczeństwa) dwóch kółek i krzyczeniu: ,,będę pilnować swoich rzeczy". Raczej wszyscy na długo zapamiętamy ten przedostatni wakacyjny weekend.
Adzik.
Tutaj zapraszamy po więcej zdjęć.