W dniach 30.10-01.12 nasza grupa wzięła udział w XVII Rajdzie Andrzejkowo – Katarzynkowy który zorganizowany był przez 4 DH „GRYF” im. Warcisława IV w Szczecinku. A więc od początku, 30 pażdziernika o godzinie 17.30 mieliśmy zbiórkę na dworcu PKP w Białogardzie. O godzinie 18.00 wyruszyliśmy pociągiem do Szczecinka. W pociągu mieliśmy problem, aby znaleźć miejsca siedzące więc postanowiliśmy zająć przedsionek, gdzie według pozorów mieliśmy dość dużo miejsca jak na osiem osób z plecakami które się tam znajdowały :D. Jak poźniej się okazało przetrwanie drogi w pociągu nie było takie ciężkie, jak dojście z młodszą grupą na miejsce noclegu, które znajdowało się w ZS nr 2 im. Księcia Warcisława IV. Ale to nie było koniec atrakcji w tym dniu, gdyż czekało na nas jeszcze świeczkowisko w którym musieliśmy pokazać nasze zadania przed rajdowe, czyli:
*zrobienie i zaprezentowanie śmiesznego zdjęcia grupy.
*przedstawienie piosenki o organizatorach.
*przygotowanie śmiesznego przebrania jednej osoby z patrolu.
*przygotowanie ciasta. (które było sprzedawane w celach charytatywnych)
Po świeczkowisku był czas na zabawę, wróby oraz skosztowanie ciast.
W sobotę dzień zaczął dla wszystkich uczestników rajdu o godzinie 7.00. O godzienie 7:15 było zebranie organizatorów z opiekunami drużyn oraz wytyczenie godzin wyjść dla każdego patrolu. Ostatecznie wybrano, że patrole będą wypuszczane na trasę co 7 min. W między czasie dojechał do nas Szymon z Żiżem. Trasa dla naszej grupy zaczęła się bardzo ciekawie, gdyż poszliśmy w nie tą stronę w którą powinniśmy iść przez co musieliśmy później podkęcić tępo marszu. Na pierwszym punkcie musieliśmy zrobić scenkę w której mieliśmy odpoowiadać pytaniem na pytanie oraz zatańczyć i jednocześnie śpiewać. Później znowu trochę marszu i dotarliśmy do drugiego punktu gdzie musieliśmy zrobić szałas z nas samych oraz rozrobić kisiel z wodą i wypić go(trochę sposobu ze strony Szymona i daliśmy radę). Następnie marsz do punktu trzeciego gdzie czekały na nas kalambury( seba nie jest najlepszy w te ,,klocki"). Patrząc na czas trochę przyśpieszyliśmy do punktu czwartego, abynadrobić stracony czas na początku, na tamtejszym punkcie czekało na nas zadanie z pierwszej pomocy oraz asekyracji rannego na polu bitwy(całkiem ciekawie to wyglądało :D). Punkt piąty był dla nas najłatwiejszy, gdyż musieliśmy wykonać rozgrzewkę, a że robimy to dwa razy w tygodniu to była to dla nas ,,pestka". Dostaliśmy jeszcze dodatkowe zadanie które polegało na wymyśleniu kawału o patrolu, więc padł pomysł, aby napiać taki o to kawał:
*Małe, czarwone i podobne do Gryfa? odpowieź: Mały czerwony gryf. Żiżu zostawił nawet butelkę z wodą gdyż ten kawał był tak suchy :D. W punkcie szóstym mieliśmy skakać na skakance, ale szymon wpadł na pomysł, że będzie skakał na skakance w skakance, trudne do pojęcia? na zdjęciu będzie widać :). Na ostatnim punkcie musieliśmy pokazać, że umiemy się czołgać oraz wykonywać koziołki. Punkt siódmy był ostatnim punktem, więc wróciliśmy do szkoły na obiad. W sobotę każdy patrol miał do odegrania skecz. Nasza grupa wpadła na pomysł, aby zorganizować teleturniej o nazwie ,, Zakręć Makarym". Te słowa tak się wkręciły publiczności że na drugim pytaniu każdy je powtarzał. Nasz skecz dostał od jury trzy razy TAK !!! :D. Po skeczach przyszedł czas na dyskotekę oraz na pożeganie Szymona i Żiża oraz Mateusza którzy musieli jechać do domu, a póżniej otwarto nam salę gdzie każdy mógł znaleść jakąś zabawę dla siebie. Większość naszej grupy wolała pobawić się w kalambury z zuchami od nas jak i ze Świdwina. Niedziela była ostatnim dniem rajdu. Pobudka o godzienie 7:00 szybkie śniadnie i mycie. Opiekunowie znowu na zbiórce gdzie ustalali jaki patrol gdzie sprząta i marsz na apel końcowy podczas którego ogłaszano wyniki. Nasza grupa ulokowała się na trzecim miejscu. Natomiast nasza młodsza grupa dostała wyróżnienie za to, że byli najmłodsi. Po apelu szybko na górę spakować się oraz przystopić do sprzątania. O godzinie 12:00 opuściliśmy szkołę i powrotny marsz na stację PKP w Szczecinku i czekanie dwóch godzin na pociąg powrotny. W między czasie mieliśmy czas, aby zagrać w klucz czy też pograć na gitarze. Gdy już nasz pociąg wjechał na peron szybkie załadowanie się do pociągu i powrót do domu. Na dworcu w Biaogardzie szybkie rozładowanie się, wyrzucenie bagaży przez okno, aby poprawić czas wysiadki. Na samym dworcu pożeganie się i każdy poszedł do domu. I w taki wesoły sposób GRYF Białogard przywitał nowy miesiąc grudzień, jak i pożegnał listopad. Trzymajcie się !! :D
Artykuł : Makary.
Artykuł : Makary.
Po kolejne, ciekawe zdjęcia z rajdu zapraszamy na naszą stronę na facebooku. ; D
https://www.facebook.com/gryf.lok/media_set?set=a.259028680921331.1073741846.100004426031481&type=3




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz